czwartek, 31 października 2013

HAPPY HALLOWEEN !!!

Halloween, Hallowe’en – zwyczaj związany z maskaradą i odnoszący się do święta zmarłych, obchodzony w wielu krajach nocą 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych. Odniesienia do Halloween są często widoczne w kulturze popularnej, głównie amerykańskiej.
Halloween najhuczniej jest obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Mimo że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się po święcie Bożego Narodzenia największą popularnością. Święto Halloween w Polsce pojawiło się w latach 90.
Głównym symbolem święta jest święcąca w środku dynia z wyszczerbionymi zębami. Inne popularne symbole to duchy, wampiry, czarownice, trupie czaszki itp.

HISTORIA

Dokładna geneza Halloween nie jest znana. Może nią być rzymskie święto na cześć bóstwa owoców i nasion (Pomony) albo z celtyckiego święta na powitanie zimy. Według tej drugiej teorii Halloween wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain. Ponad 2 tys. lat temu w Anglii, Irlandii, Szkocji,Walii i północnej Francji w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych.
Druidzi (kapłani celtyccy) wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym, jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano. Ważnym elementem obchodów Samhain było również palenie ognisk. Na ołtarzach poświęcano bogowi resztki plonów, zwierzęta i ludzi. Paląc chciano dodawać słońcu sił do walki z ciemnością i chłodem. Wokół ognisk odbywały się tańce śmierci. Symbolem święta Halloween były noszone przez druidów czarne stroje oraz duże rzepy, ponacinane na podobieństwo demonów. Sądzi się, iż właśnie z potrzeby odstraszania złych duchów wywodzi się zwyczaj przebierania się w ów dzień w dziwaczne stroje i zakładania masek. Czarownice w towarzystwie czarnych kotów przepowiadały przyszłość.
Po 835 roku pod wpływem chrześcijaństwa zwyczaj zaczął zanikać, gdy uroczystość Wszystkich Świętych została przeniesiona z maja na 1 listopada.
Kościół chrześcijański przeciwstawił się obchodzeniu Halloween wprowadzając Dzień Zaduszny. Święto w 998 roku wprowadził św. Odylon, francuski benedyktyn i przełożony opactwa w Cluny. W XIV wieku wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych zostało wprowadzone do liturgii rzymskiej i upowszechnione w całym Kościele.
Irlandzcy imigranci sprowadzili tradycję do Ameryki Północnej w latach 40 XIX wieku.
31 października 1920 roku w mieście Anoka w stanie Minnesota odbyła się pierwsza w Stanach Zjednoczonych parada z okazji Halloween. Uczestnikami parady byli mieszkańcy, przebrani w kolorowe stroje popularnych postaci. W kolejnych latach pochód organizowano corocznie 31 października. W roku 1937 Anokę ogłoszono światową stolicą Halloween.
W drugiej połowie XX wieku święto trafiło do zachodniej Europy.

NAJCZĘSTSZE ZWYCZAJE
Scary farm
Młodzież oprócz organizowania domowych imprez często odwiedza tzw. straszne farmy (ang. scary farm), czyli zaadaptowane na ten cel duże przestrzenie, gdzie tworzone są specjalne scenerie, wyglądające niczym wystrój planu filmów grozy, takich jak Dracula, Frankenstein czy Mumia.
Cukierek albo psikus 
Do zabaw w Halloween zalicza się także zabawa cukierek albo psikus (ang. trick or treat). Dzieci chodzą z pojemnikami na cukierki po okolicy i odwiedzają mieszkańców. Gdy ktoś nie chce dać cukierka otrzymuje od dzieci w zamian psikusa.

Apple bobbing

W tej zabawie należy bez użycia rąk ugryźć jedno z jabłek pływających w miednicy z wodą. Jabłko nieuszkodzone przy zabawie ma oznaczać szczęście w nadchodzącym roku.
Plik:Jack-o-lantern-FR.JPG

źródło: Wikipedia

sobota, 19 października 2013

Draug

Draug - norweskie upiory marynarzy, którzy zginęli na morzu i nie mieli odpowiedniego pochówku. Najczęściej błąkały się po wybrzeżach Norwegii, szukając zemsty na każdym, kto przeciął im drogę.

źródło: ,,Wampiry. Historia z zimną krwią spisana".

Wampirze ciekawostki

Jarzębina podobnie jak czosnek ma właściwości odstraszające nieumarłych. Z drewna jarzębiny robi się krzyże cmentarne, by utrzymać je z dala, a osoby, które unikają zbliżania sie do jarzębiny, uważa się za wampiry.

źródło: ,,Wampiry. Historia z zimną krwią spisana".

czwartek, 17 października 2013

Sanguinarianie

Sanguinarianie (łać. sanguineus oznacza "krwistoczerwony", "krwawy") - subkultura wampiryczna, która praktykuje picie krwi (tylko ludzkiej). Wierzą, że spożywanie krwi pomaga im zachować zdrowie.  Korzystają z żyletek i skalpeli. Nacinają skórę dawcy w bezpiecznych i mniej bolesnych miejscach i piją jego krew. Oczywiście za zgodą ofiarodawcy.







        źródło: "Wampiry. Historia z zimną krwią spisana"

niedziela, 1 września 2013

Zombie

Zombie (żywy trup, umarlak) – fikcyjna nieumarła istota popularna szczególnie w horrorach. Słowo zombie pochodzi prawdopodobnie od afrykańskiego zumbi (fetysz w języku kikongo) lub od nzambi (bóg w języku kimbundu), w Polsce przejęte zostało ono z języka angielskiego; spotkać można się także ze spolszczoną formą zombi. Termin ten rozpowszechnił William Seabrook pod koniec lat 20. XX wieku w swojej książce The Magic Island.
Pojęcie zombie wywodzi się z kultu voodoo, w którym oznacza osobę silnie zniewoloną i ślepo lub nieświadomie wykonującą polecenia osoby kontrolującej ją, najczęściej będąc pod wpływem środków odurzających. Taki typ zombie był obecny w kulturze od drugiej połowy lat 20. XX wieku do prawie końca lat 60., kiedy to powstał film George’a Romera Noc żywych trupów, w którym zombie przedstawiano jako nieumarłego: osobę martwą, powstającą z grobu i starającą się zaspokoić żądzę krwi poprzez konsumpcję świeżego ludzkiego mięsa lub mózgu. Po sukcesie Nocy żywych trupów taki obraz zombie rozpowszechnił się w kulturze masowej i dziś mało kto kojarzy zombie z voodoo, ponieważ przyjęli się nieumarli w stylu Romera.

Zombie w religii voodoo

Według wierzeń wyznawców voodoo(głównie na Haiti i na południu USA) kapłani – houngan, mambo lub bokor – mogą uśmiercić człowieka, a w kilka dni po jego pogrzebie znowu przywrócić go do pozornego życia. W rzeczywistości nie jest to jednak żywy człowiek, a jego ciało zamieszkane przez jednego z duchów śmierci Guédé. Taki bezwolny żywy trup (nazywany na Haiti także cadavre – zwłoki) jest używany do różnych prac w polu i gospodarstwie. Jeżeli zombie zje sól lub słoną potrawę, wówczas uświadamia sobie, że w rzeczywistości nie żyje i wraca na cmentarz, gdzie zakopuje się we własnym grobie. Wiara w istnienie zombie jest na Haiti powszechna. Aby zmarły nie został zombie, przebija się go kołkiem lub odrąbuje ręce i nogi, a rodzina zmarłego przez kilkanaście dni po pogrzebie pilnuje grobu.
Najprawdopodobniej są to ludzie odurzeni przez kapłanów, których funkcje życiowe ustają na czas od kilku godzin do kilku dni. Zazwyczaj są odurzeni narkotykami lub trucizną (np. atropina, hioscyjamina, tetrodotoksyna).
Na Haiti istnieje również inny rodzaj zombie, tzw. zombie astral, czyli zagubiony duch zmarłego, który dostał się pod kontrolę kapłana voodoo. Kapłan trzyma takiego zombie zamkniętego w glinianym naczyniu lub butelce i wypuszcza go tylko w celu wykonania określonego zadania.

wtorek, 20 sierpnia 2013

Dybuk

(hebr. דיבוק, dibuk – "przylgnięcie") – w mistycyzmie i folklorze żydowskim zjawisko zawładnięcia ciałem żywego człowieka przez ducha zmarłej osoby. Dybukiem nazywa się też samego ducha, duszę zmarłego, która nie może zaznać spoczynku (czy też, wśród zwolenników kabały, reinkarnacji) z powodu popełnionych grzechów, i szuka osoby żyjącej, aby wtargnąć w jej ciało. Wedle niektórych mistyków podatnymi na opanowanie przez dybuka miały być osoby grzeszne, zaś duchy przejawiać miały szczególną aktywność w noc święta Jom Kippur (Dzień Pojednania, Sądny Dzień).
Wiara w dybuki znana była wśród Żydów, zwłaszcza środkowoeuropejskich, począwszy od epoki talmudycznej, ale sam termin "dybuk" pojawił się dopiero w XVII wieku. Wtedy też wiara w dybuki stała się wyobrażeniem powszechnym.
Opanowując daną osobę, dybuk powodował zmianę jej osobowości, przemawiał jej ustami, ale swoim głosem. Należało wówczas znaleźć rabina, aby odprawił egzorcyzmy, dzięki którym dybuk opuszczał ciało przez mały palec u nogi. Aby dybuk znalazł spokój i nie opanował kolejnej osoby, trzeba go było przy egzorcyzmach namówić do wyjawienia swojej tożsamości i przeprowadzić tikun (naprawę) poprzez poczęstunek wiernych alkoholem przez rodzinę ujawnionego dybuka. Osoby cierpiące na choroby umysłowe lub nerwowe uważano często za nawiedzone przez dybuka i leczono je poprzez egzorcyzmy. Szczególny rodzaj dybuka opanowywał niektóre kobiety. Nie był on duszą zmarłego, lecz demonem, który czynił z opanowanej czarownicę. Pomimo wzajemnej izolacji współżyjących środowisk żydowskie opowieści o dybukach miały wpływ na ludowe wierzenia chrześcijan.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Hekate

Hekate, w mitologii greckiej, bogini ciemności, córka Zeusa i Demeter (inna wersja czyni ją córką tytana Persesa i Asterii). Pierwotne bóstwo Tracji, władające ziemią, morzem, niebem i ludzkimi losami (odmawiające lub darujące szczęście i pomyślność).

W Grecji Hekate czcili szczególnie orficy, którzy widzieli w niej nie tylko tracką panią ziemi, wody i nieba, ale też podziemi (strzegła bram Hadesu i musiał jej słuchać Cerber). Była też boginią pokuty i zemsty za przelaną krew, boginią magii i czarów. Składano jej ofiary z placków, miodu i czarnego psa.

Posągi Hekate o trzech obliczach ustawiano na rozdrożach tak, by każda twarz bogini patrzyła na inną drogę i chroniła podróżnych przed złymi demonami.Hekate utożsamiano z Artemidą, Selene albo z Demeter i Persefoną.

Lamia

Lamia (gr. Λάμια) – w mitologii greckiej potwór o kobiecej postaci, pożerający dzieci i młodych mężczyzn podstępnie zwabionych jej złudną pięknością.
Według mitów była królową Libii i kochanką Zeusa. Gdy zazdrosna Hera zabiła dzieci Lamii i Zeusa, oszalała z bólu matka zaczęła mordować wszystkie napotkane dzieci. Jej twarz zamieniła się w okrutną maskę. Potrafiła jednak przybierać kształt pięknej kobiety po to, aby uwodzić młodych mężczyzn, zabijać ich i pożerać. Była zaliczana do menad (bachantek).

czwartek, 11 lipca 2013

Legenda o studnii w zamku w Niedzicy

Wczoraj byłam w zamku w Niedzicy. Pani przewodnik opowiadała nam różne ciekawe rzeczy o tym zamku, ale najbardziej zaciekawiła mnie legenda o studni:)
A było to tak ...
Dawno dawno temu był sobie książę, który poślubił ukochaną kobietę i zamieszkał z nią na zamku w Niedzicy. Brunhilda i Bogusław, bo tak się owa para nazywała, krótko żyli szczęśliwie i w spokoju. Coraz częściej kłócili się o wszystko o co się dało, a awanturowali się głośno i nie krępowała ich obecność osób trzecich.
Z uwagi na uciążliwość sporów nowożeńców,a także w nadziei, że to stan przejściowy i sytuacja ulegnie wkrótce zmianie na lepsze, ulokowano Brunhildę i Bogusława w wieży zamkowej. W ten sposób nikt już nie słyszał nieustannej wymiany zdań rozemocjonowanej młodej pary i zapanował pozorny spokój.
A awantury nie tylko nie ustały,a wręcz przybrały na sile. Któregoś dnia Bogusław zaślepiony gniewem pchnął żonę tak mocno, że wypadła przez okno i utonęła w studni zamkowej.
Gdy Bogusław uświadomił sobie co zrobił popadł w czarną rozpacz. Godzinami przesiadywał przy studni mamrocząc modlitwy i błagania o przebaczenie. I oto pewnego dnia, kiedy po raz dwutysięczny pierwszy powtórzył "Przebacz mi Brunhildo!" usłyszał ze studni szept "Przebaczam, ci Bogusławie .. Łysy". A trzeba wiedzieć, że Bogusław szczycił się piękną, gęstą grzywą. Już następnego ranka zrozumiał książę sens usłyszanych słów. Obudził się z głową łysą jak kolano!
Mówi się, że mężczyzna, który stojąc przy niedzickiej studni wymówi imię ukochanej kobiety mając na sumieniu to i owo, następnego dnia nie znajdzie na swojej głowie ani jednego włoska.





 


 

piątek, 5 lipca 2013

Wicca

Rozpowszechniona w Europie i Stanach Zjednoczonych religia neopogańska. Została zainicjowana przez emerytowanego brytyjskiego urzędnika, Geralda B. Gardnera prawdopodobnie w latach 40. XX wieku, ale upubliczniona dopiero od roku 1951. Od tego czasu zdobyła szeroką popularność i podzieliła się na kilka dużych i kilkanaście mniejszych gałęzi zwanych tradycjami. Pierwotnie jednak przez Wicca rozumiano wyłącznie tradycję stworzoną przez Gardnera – jest to inicjacyjna religia misteryjna, nawiązująca do tradycji przedchrześcijańskich.
Wicca celebrowana klasycznie jest religią dualistyczną, zaś przewodnimi bóstwami są Potrójna Bogini oraz Rogaty Bóg. Bóstwa są często postrzegane jako aspekty większej panteistycznej istoty, manifestujące się jako różnorakie bóstwa politeistyczne w różnych kulturach. Niemniej jednak istnieje wiele odmiennych i równoważnych sposobów celebracji wśród wiccan – od monoteizmu do ateizmu. Nieodłącznym aspektem jest praktykowanie magii ceremonialnej, idącej w zgodzie z kodeksem etycznym znanym jako wiccańska porada (ang. Wiccan Rede). Kolejną charakterystyczną cechą jest obchodzenie świąt związanych z porami roku.

Etymologia

Termin „Wicca” zyskał sławę na przełomie lat 60. i 70. XX wieku; wcześniej zjawisko to nazywano „czarostwem” (ang. witchcraft). Słowo pochodzi ze staroangielskiego wicca, oznaczającego czarownika. Istnieje hipoteza, iż korzeniem tego słowa jest proto-indoeuropejskie *weik- „rozdzielać”.
 

Wierzenia

Wiccańskie wierzenia różnią się, często zasadniczo, pomiędzy różnymi tradycjami, jednakże można określić pewne wspólne mianowniki związane z poglądami na teologię, życie pozagrobowe, magię i kodeks moralny.

Teologia

Chociaż poglądy dotyczące teologii są wielorakie i zróżnicowane, wielu wiccan obdarza szacunkiem boginię i boga. Te dwa bóstwa są często różnie rozumiane – jako aspekty jednej istoty, jako dwa biegunowe przeciwieństwa lub dwa, zupełnie niezależne bóstwa. W niektórych panteistycznych i dualistycznych koncepcjach, bóstwa różnych kultur mogą być postrzegane jako aspekty tej pary. W innych nurtach pojawiają się przekonania monoteistyczne – zdaniem wiccan dianicznych istnieje tylko bogini, podczas gdy zdaniem wiccan spod znaku Church and School of Wicca istota ta jest bezpłciowa. Istnieją także wiccanie o poglądach ateistycznych lub agnostycznych, nie wierzący w konkretną istotę, a postrzegające bogów jako psychologiczne archetypy w umyśle ludzkim, które mogą być przywoływane i celebrowane.
Według wiccan Janet i Stewarta Farrarów, którzy prezentowali panteistyczny, dualistyczny i animistyczny punkt widzenia, wiccanie „postrzegają kosmos jako żywą istotę, zarówno w całości, jak i we wszystkich jego elementach”, lecz taki „organiczny punkt widzenia kosmosu nie może być w całości wyrażony i odbierany bez konceptu Boga i Bogini. Nie ma manifestacji bez polaryzacji; na najwyższym więc poziomie stworzenia, poziomie boskim, owa dwubiegunowość musi być najczystszą i najpotężniejszą ze wszystkich, odbijając się i rozprzestrzeniając przez wszystkie poziomy mikrokosmiczne”.

Bóg i Bogini

Dla większości wiccan Bóg i Bogini są wzajemnie uzupełniającymi się biegunami wszechświata i w tym względzie były porównywane do taoistycznego konceptu yin i yang. Jako takie są często interpretowane jako „ucieleśnienia mocy życiowej przejawiającej się w przyrodzie”, zaś niektórzy wiccanie postrzegają je jako symboliczne polaryzacje, a inni, jako niezależne od siebie byty. Oba bóstwa mają symboliczne powiązania – bogini łączona jest z Ziemią (np. Matka Ziemia) lub z Księżycem, zaś bóg ze Słońcem.

 Tradycyjnie Rogaty Bóg jest łączony z naturą, przyrodą, seksualnością, łowami i cyklem życia. Rogaty Bóg jest obdarzany wieloma imionami w zależności od kultury – Cernunnos, Pan, Atho lub Karnayna. Chociaż figura ta nie jest równoważna z chrześcijańską figurą Szatana, złego ducha, całkowicie oddanego złu, niewielka grupa wiccan, w odpowiedzi na europejskie procesy o czary nazywa go imionami upadłego anioła – Diabłem lub Lucyferem (z łaciny „niosący światło”). Inni znowuż postrzegają go jako Zielonego Człowieka, folklorystyczną figurę europejskiej sztuki i architektury, powiązaną ze światem naturalnym. Rogaty Bóg jest postrzegany również jako bóstwo solarne, zwłaszcza podczas obchodzenia święta przesilenia letniego Litha (w słowiańskiej tradycji zwanej Nocą Kupały). Innym obrazem bóstwa jest Dębowy Król (władający wiosną i latem) lub Król Ostrokrzewu (władający jesienią i zimą).
Bogini jest zwykle łączona z triadą – dziewica, matka i starucha, każda o innych powiązaniach – dziewictwem, płodnością i wiedzą, folklorystyczną figurą europejskiej sztuki i architektury, powiązaną ze światem naturalnym. Często jest obrazowana jako bóstwo lunarne, co łączy ją z postacią mitologicznej Diany. Niektórzy wiccanie od lat siedemdziesiątych postrzegają Boginię jako ważniejszą z pary, zawierającą i poczynającą wszystko. W tej koncepcji Rogaty jest postrzegany jako iskra życia w niej, jednocześnie kochanek i dziecko, co jest odzwierciedlane w strukturze tradycyjnego kowenu. W wicca dianicznej Bogini jest jedyną istotą, jednakże ta koncepcja jest krytykowana przez tradycje egalitarne.
Koncepcja religii czczącej Rogatego Boga, towarzysza Bogini została stworzona przez egiptolożkę Margaret Murray w latach 20-ych XX wieku. Wierzyła, na podstawie własnych przemyśleń dotyczących procesów o czary w Europie, iż oba bóstwa, zwłaszcza Rogaty Bóg, były czczone przez różnorakie wiedźmie kulty od momentu pojawienia się presji przymusowego przechodzenia na chrześcijaństwo. Mimo zdyskredytowania tej teorii, Gerald Gardner był jej zwolennikiem wierząc, że Wicca jest kontynuacją historycznych kultów wiedźm, zaś Bogini oraz Rogaty Bóg są starożytnymi bóstwami wysp brytyjskich. Współcześni badacze odrzucają tę hipotezę, mimo że w czasach starożytności i wczesnego średniowiecza istniało wiele kultów rogatych bóstw i bogiń.

Panteizm, politeizm i animizm 

 

Wielu wiccan wierzy, iż Bóg i Bogini są tylko aspektami tej samej istoty, postrzeganej jako panteistyczne bóstwo, zawierającej w sobie wszystkie elementy wszechświata. W swoich pismach Gardner odwoływał się do idei pierwszego poruszyciela, pozostającego poza możliwościami poznania, jednakże w tradycjach rytualnych tego odłamu (Wicca gardneriańskie) nazywa się tę istotę Dryghten, co w języku staroangielskim oznaczało „pan”. Inni wiccanie przez kolejne lata nadawali jej kolejne imiona – Scott Cunningham nazywał ją „Jedynym”.
Prócz koncepcji panteizmu i dualizmu wielu wiccan akceptuje podejście politeistyczne, wierząc w istnienie innych bóstw. Niektórzy podzielają pogląd okultystki Dion Fortune, iż „wszyscy bogowie są jednym bogiem, zaś wszystkie boginie są jedną boginią” to jest – wszyscy bogowie i boginie wszystkich kultur są aspektami nadnaturalnego Boga i Bogini. Mając to na uwadze, niektórzy wiccanie postrzegają germańską Ēostre, hinduską Kali oraz chrześcijańską Marię jako manifestację nadrzędnej Bogini, zaś celtyckiego Cernunnosa, starogreckiego Dionizosa oraz judeo-chrześcijańskiego Jahwe jako aspekty jednego archetypicznego Boga. Bardziej restrykcyjne podejście politeistyczne przyjmuje, że bóstwa są oddzielnymi bytami, decydującymi o samych sobie. Wiccańscy pisarze Janet Farrar i Gavin Bone postulowali, iż Wicca staje się bardziej politeistyczna wraz upływającymi latami, przyjmując tradycyjny ogląd pogański.
Niektórzy wiccanie postrzegają bóstwa nie jako byty, a metaforyczne archetypy lub formy myślowe, co technicznie rzecz ujmując, pozwala im być ateistami. Pogląd ten jest popierany przez wielką kapłankę Vivianne Crowley, psycholożkę z zawodu, postrzegającą bóstwa jako archetypy jungowskie istniejące w podświadomości, a wywoływane przez rytuał. „Bogini i Bóg manifestują się nam w snach i wizjach” – było jej przekonaniem.
Powyższe koncepcje dotyczące bóstw – dualizm, politeizm, panteizm – mogą wydawać się radykalnie od siebie odmienne, jednakże nie są wzajemnie wkluczające: niektórzy wiccanie uznają zmienne pojmowanie natury tych istot za dobroczynne duchowo i praktyczne magicznie.
Wicca jest, w swej esencji, religią immanentną – dla niektórych wiccan takie postrzeganie zawiera w sobie elementy animizmu. Centralnym wierzeniem Wicca jest przekonanie, że Bogini i Bóg (lub bogini i bogowie) są w stanie oddziaływać poprzez ciała kapłanów i kapłanek, w trakcie rytuałów – ściągania księżyca lub słońca.

 
Rzeźba Rogatego Boga w Museum of Witchcraft w Boscastle, Kornwalia.

Życie po śmierci

Poglądy na kwestię życia pozagrobowego różnią się w zależności od kowenów i wiccan,  jednakże reinkarnacja jest dominującym wierzeniem, o długiej tradycji, ciągnącej się do kowenu w New Forest w latach 30. Wpływowy wysoki kapłan Raymond Buckland twierdził, że ludzka dusza przechodzi wielokrotnie w ciała tego samego gatunku, z każdym wcieleniem ucząc się nowych rzeczy i doskonaląc duchowo, jednakże ten pogląd nie jest uniwersalny, gdyż wielu wiccan wierzy w reinkarnację poprzez ciała różnych gatunków. Popularne powiedzenie brzmi „kiedyś wiedźma, zawsze wiedźmą” wskazuje na przekonanie, iż wiccanie są kolejnymi wcieleniami innych wiccan.
Wiccanie, którzy wierzą w reinkarnację, podzielają pogląd, iż pomiędzy wcieleniami dusza odpoczywa w Krainie Wiecznego Lata lub na Tamtym Świecie, w pracach Gardnera zwanych „ekstazą Bogini”. Wielu wiccan wierzy w możliwość kontaktowania się z duchami zmarłych poprzez media lub tablice Ouija, zwłaszcza podczas sabatu w Samhain. Niektórzy, jak Alex Sanders przeciwstawiają się takim praktykom, twierdząc: „oni są martwi; zostawmy ich w spokoju”. Na ten pogląd wpływ miał spirytualizm, bardzo popularny w czasach rozprzestrzeniania się Wicca, i z którym pierwotni wiccanie, jak Buckland, Gardner i Sanders mieli styczność.
Pomimo różnych wierzeń, Wicca nie kładzie nacisku na życie pozagrobowe, skupiając się miast tego na doczesnym; jak wspominał historyk Ronald Hutton „instynktownym przemyśleniem większości wiccan jest zatem pogląd, iż pełne, bogate życie doczesne będzie na pewno miało większy lub mniejszy wpływ na życie następne, zatem należy się skoncentrować na nim.”

Magia

Wielu wiccan wierzy w magię, siłę, którą można manipulować poprzez czarostwo lub zaklęcia (angielskojęzyczni wiccanie używają czasem zapisu magick, ukutego przez okultystę Aleistera Crowleya, jednakże ten zapis jest bardziej kojarzony z Thelemą niż Wicca). Wielu wiccan zgadza się z definicjami oferowanymi przez magów ceremonialnych, jak Crowley, twierdzący, że magia jest „nauką i sztuką czynienia zmian w zgodzie z wolą”, czy MacGregor Mathers, zakładający, że jest ona „nauką kontroli sekretnych sił przyrody”. Wielu wiccan uważa, ze magia jest prawem przyrody, niedocenionym i niezrozumiałym przez współczesną naukę, i jako taką nie uważają jej za ponadnaturalną, lecz jako część „niezwykłych [w oryginale super] mocy ulokowanych w naturze”, jak twierdził Leo Martello. Niektórzy wiccanie wierzą, że magia jest po prostu pełnym użyciem wszystkich pięciu zmysłów, dającym zaskakujące rezultaty, podczas gdy inni nie zarzekają się, że magia działa, ponieważ widzieli ją w akcji.
Wiccanie rzucają czary bądź uroki podczas rytuałów, odbywających się w świętych kręgach, chcąc wprowadzić faktyczne zmiany w fizycznym świecie (szczegóły opisane są w sekcji „Rytuały”). Zwyczajowymi urokami są te używane do leczenia, ochrony, wzmożenia płodności czy wypędzania złych wpływów. Wielu wczesnych wiccan, jak Alex Sanders, Sybil Leek czy Doreen Valiente nazywało swoje działania magiczne „białą magią”, w opozycji do „czarnej magii”, związanej z satanizmem. Sanders używał także analogicznej terminologii „ścieżki lewej dłoni” w odniesieniu do wrogiej magii oraz „ścieżki prawej dłoni”, jako magii czynionej w przyjaznych intencjach; ta terminologia była dziełem XIX-to wiecznej okultystki Heleny Bławatskiej. Niektórzy współcześni wiccanie zaprzestali używania dychotomii czarna-biała magia i ścieżka lewej-prawej dłoni, argumentując, że czerń nie koniecznie powinna mieć powiązania tylko ze złem.
Badacze religii, Rodney Stark i William Bainbridge stwierdzili w 1985 roku, iż Wicca „zareagowała na sekularyzację poprzez powrót do magii”, dodając, że jest to jedynie religia reakcyjna, która prędko wyginie. Owe poglądy były ostro krytykowane w 1999 roku przez historyka Ronalda Huttona, powołującego się na zgoła przeciwstawne zjawisko – „wielka grupa [wiccan] pracuje nad lub przy współpracy nowoczesnej techniki, takiej jak komputery.”


Etyka

  • Prawa Trójpowrotu (ang. Threefold Law): „Cokolwiek uczynisz, dobrego czy złego, powróci do ciebie po trzykroć”
  • Porady Wiccańskiej (ang. Wiccan Rede): „Jeśli nie krzywdzi się nikogo, czyń swoją wolę” („An it harm none, do what ye will”).

Pięć Żywiołów

W niektórych tradycjach pojawia się wiara w pięć klasycznych żywiołów, jednakże w przeciwieństwie do antycznej Grecji, są one postrzegane symbolicznie, nie dosłownie – innymi słowy, są to reprezentacje faz materii. Pięć żywiołów może być przywoływane poprzez magiczne rytuały, przy użyciu magicznego kręgu. Są nimi – powietrze, ogień, woda, ziemia i eter (akaśa, „tchnienie” albo „duch”), jednoczący pozostałe cztery. Pojawiło się wiele analogii by wytłumaczyć koncepcję pięciu elementów – na przykład, wiccanka Ann-Marie Gallagher objaśniała posługując się metaforą drzewa, składającego się z ziemi (na której rośnie i z materii której składają się części stałe), wody (żywica i wilgoć), ognia (poprzez fotosyntezę), powietrza (przetwarzanie dwutlenku węgla na tlen), zaś wszystkie cztery są zjednoczone duchem.
W tradycji gardneriańskiej dodatkowo, każdy z żywiołów został połączony z kierunkiem głównym na kompasie- powietrze ze wschodem, ogień z południem, woda z zachodem, ziemia z północą, zaś duch, ze środkiem. Jednak niektórzy wiccanie, jak Frederic Lamond, twierdzą, że powiązanie żywiołów z kierunkami świata jest akuratne tylko dla południowej Anglii, w której Wicca ewoluowała, jak również, że każdy wiccanin powinien samemu dokonać dopasowania, które najlepiej oddaje charakterystykę jego regionu. Mieszkaniec wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej powinien kojarzyć wodę raczej ze wschodem (vide Atlantyk) niż zachodem. Inne grupy dokonują zgoła jeszcze innych połączeń – Clan of Tubal Cain, Roberta Cochrane’a, prócz odmiennego szeregowania, oddał strony świata i żywioły we władanie różnych bóstw, dzieci Rogatego Boga i Bogini.
Pięć żywiołów jest symbolizowane przez pięć kątów pentagramu (zwanego także pentaklem), najwyraźniejszego symbolu Wicca.


Rytuały

Istnieje wiele rytuałów stosowanych do celebracji sabatów, czczenia bóstw czy działań magicznych. Często mają miejsce podczas pełni lub nowiu i wtedy nazywane są esbatami. Wówczas kowen lub samotny wiccanin udaje się do rytualnie wykonanego i oczyszczonego kręgu – jego prokurowanie może łączyć się z przyzywaniem ducha opiekuńczego dla każdego punktu głównego koła, związanego z opisywanymi wcześniej żywiołami. Kiedy krąg został przygotowany można rozpocząć świętowanie, modlitwy do Bogini i Boga lub rzucanie uroków. Do odczyniania rytuałów używa się zwykle specjalnego zestawu narzędzi – athame, różdżki, pentagramu, kielicha, jak również besomu (ceremonialnego kija od miotły), kociołka, świec, kadzidła oraz zakrzywionego ostrza – boline. Ołtarz znajduje się zwykle w kręgu, zaś na nim rytualne narzędzia oraz wizerunki Boga i Bogini. W niektórych tradycjach przyjętym jest poszczenie i ablucje przed wstąpieniem do kręgu. Po zakończeniu rytuału, składane są podziękowania Bogu, Bogini i Strażnikom, a krąg jest zamykany.
Jedną z praktyk, która stała się podłożem wielu sensacji w tradycjach gardneriańskiej i aleksandryjskiej, jest odprawianie rytuałów nago (skyclad). Zwyczaj ten jest łączony z książką Charlesa Lelanda, Aradia, czyli ewangelia dla wiedźm, mającej być zapisem praktyk wiedźm włoskich. W innych tradycjach stosuje się podłużne szaty przepasane powrozem, lub nawet ubrania codzienne. W niektórych odprawiana jest zrytualizowana magia seksualna w formie Wielkiego Rytuału, podczas którego Wysoka Kapłanka i Wysoki Kapłan wzywają bóstwa do swoich ciał przed odbyciem stosunku płciowego, aby wydzielona energia posłużyła do praktyk magicznych. W niektórych wypadkach ten akt jest wykonywany symbolicznie za pomocą athame, jako penisa i kielicha, jako waginy.

Koło Roku

Wiccanie celebrują osiem świąt związanych z porami roku, zwanych sabatami – kolektywnie są one nazywane Kołem Roku. Wielu wiccan, wśród nich gardnerianie, aleksandryjczycy oraz wiccanie eklektyczni świtują osiem sabatów, podczas gdy grupy związane z „Tradycyjnym Czarostwem” (ang. Traditional Witchcraft), takie jak Clan of Tubal Cain, obchodzą tylko cztery sabaty, zaś jeszcze inne, jak kornwalijska Ros an Bucca obchodzą sześć. Cztery sabaty wspólne dla wszystkich grup to dni „w pół drogi” między przesileniami i równonocami (zwie się je „Wielkimi Sabatami”), zaś ich korzenie leżą w festiwalach organizowanych przez Celtów oraz inne ludy Europy. Margaret Murray, w książkach „Kult wiedźm w zachodniej Europie” (ang. The Witch-Cult in Western Europe; 1921) oraz „Bóg wiedźm” (ang. The God of the Witches; 1933), w których rozważała hipotezę pierwotnego kultu wiedźm, zauważyła, iż opisywane cztery święta przetrwały chrystianizację i były obchodzone przez pogańskie kulty Europy. Konsekwentnie, kiedy Wicca była rozwijana od początku lat 30-ych do 60-ych XX wieku, wiele ze wczesnych grup, jak Clan of Tubal Cain Roberta Cochrane’a, czy kowen Bricket Wood Gardnera zaadaptowało wspomniane przez Murray praktyki. Gardner dodatkowo posłużył się angielskimi nazwami świąt: „cztery wielkie sabaty to Candlemass, May Eve, Lammas i Halloween.”
Cztery pozostałe „Mniejsze Sabaty” przypadają na przesilenia i równonoce, zaś po raz pierwszy celebrował je kowen Gardnera w 1958 roku, nim zostały przyswojone przez inne koweny tej tradycji, a następnie inne tradycje jak Wicca aleksandryjskie i Wicca dianiczne. Nazwy tych świąt są powszechnie używane dzisiaj i pochodzą z wierzeń Germanów i Celtów. Ich wygląd nie jest, w większości tradycji, próbą rekonstrukcji dawnych zwyczajów, a raczej czerpaniem z form uniwersalistycznych. Dlatego też rytuały mogą zawierać w sobie elementy zarówno święta, którego nazwę przyjmują, jak i całkowicie niezwiązane elementy kultur obcych.

Sabbat Północna półkula Południowa półkula Korzenie Związki
Samhain lub Halloween 31 października / 1 listopada 30 kwietnia, lub 1 maja Wierzenia celtyckie (patrz Celtowie) Śmierć i przodkowie
Ostara 21 lub 22 marca 21 lub 22 września Wierzenia germańskie Równonoc wiosenna i rozpoczęcie wiosny.
Noc Kupały lub Sobótka (ang. Litha) 21 lub 22 czerwca 21 grudnia Słowiańskie, prawdopodobnie neolityczne Przesilenie letnie.
Mabon (święto) lub Modron 21 lub 22 września 21 marca Brak historycznego, pogańskiego ekwiwalentu Równonoc jesienna. Zbiory owoców.
Lughnasadh lub Lammas 1 lub 2 sierpnia 1 lutego Wierzenia celtyckie Zbiory.
Jul (ang. Yuletide) 21 lub 22 grudnia 21 czerwca Wierzenia germańskie (patrz Germanie) Przesilenie zimowe i odrodzenie słońca.
Imbolc 1 lub 2 lutego 1 sierpnia Wierzenia celtyckie Pierwsze oznaki wiosny.
Beltane lub Noc Walpurgii 30 kwietnia lub 1 maja 1 listopada Wierzenia celtyckie Pełny rozkwit wiosny. Wróżki.


Rytuały przejścia

Wicca pełna jest różnych rytuałów przejścia. Najważniejszym z nich jest inicjacja, poprzez którą osoba dołącza do Sztuki i zostaje wiccaninem (wiccanką). W Brytyjskim Wicca Tradycyjnym (BTW) istnieje linia wtajemniczeń kolejnych członków, ciągnąca się aż do Gardnera, a przez niego do kowenu New Forest. Gardner wspominał o zasadzie „roku i jednego dnia” pomiędzy momentem rozpoczęcia studiów nad Sztuką, a momentem inicjacji, choć wielokrotnie łamał tę zasadę. W BTW inicjacja wprowadza osobę tylko na pierwszy stopień wtajemniczenia – by awansować dalej musi przejść kolejną ceremonię, podczas której opisuje się rytualne przedmioty. Podczas ceremonii nadawane jest także „imię w Sztuce” (ang. craft name). Poprzez osiągnięcie drugiego stopnia wtajemniczenia, członek ma prawo inicjować innych, lub zakładać pół-autonomiczne koweny. Awans na trzeci, najwyższy stopień, łączy się z uczestnictwem w Wielkim Rytuale, fizycznie, bądź symbolicznie, jak również w rytuale chłosty. Przy trzecim stopniu, wiccanin może formować oddzielne koweny.
Ten trójwarstwowy system jest unikatowy dla BTW oraz tradycji na niej bazujących. Cochrane's Craft, nie będące częścią BTW, nie posiada trzech stopni, jedynie rangi nowicjusza i wtajemniczonego. Samotni wiccanie również przeprowadzają rytuał samo-inicjacji, przeznaczając się niejako Sztuce. Opis tego rytuału znalazł się po raz pierwszy w książce Paula Husona Mastering Witchcraft (1970) i zawierał recytację modlitwy Ojcze nasz od tyłu, jako symbol oporu wobec historycznych prześladowań czarownic. Konsekwentnie, wiele rytuałów dla samotnie praktykujących wiccan zostało opublikowanych w książkach autorów takich jak Doreen Valiente, Scott Cunningham czy Silver Ravenwolf.

Zarękowiny to kolejne święto obchodzone przez wiccan, najczęściej stosowane podczas ceremonii ślubnych. Niektórzy wiccanie praktykują próbne śluby na okres roku i jednego dnia, inicjowane podczas sabatu w Lughnasadh, jako że był to tradycyjny czas zarękowin wśród Irlandczyków. Typową przysięgą jest „póki trwać będzie miłość”, zamiast chrześcijańskiego „póki śmierć nas nie rozłączy”. Pierwsza znana wiccańska ceremonia zaślubin miała miejsce w 1960 roku, w kowenie Bricket Wood, pomiędzy Frederikiem Lamondem, a jego pierwszą żoną Gillian.
Noworodki w wiccańskich rodzinach mogą być „wprowadzane” poprzez rytuał zwany Wiccaning, co nawiązuje do angielskiej nazwy chrztu (ang. christening). Celem tego jest oddanie dziecka pod opiekę Boga i Bogini. Jednak, w duchu z wysoką rewerencją względem wolnej woli, dziecko nie musi w przyszłości stawać się wiccaninem (wiccanką), lub brać udziału w jakichkolwiek praktykach pogańskich, jeśli sobie tego nie życzy.


Księga Cieni


Wicca nie posiada zestawu świętych tekstów, w rodzaju chrześcijańskiej Biblii czy islamskiego Koranu, jednakże istnieje kilka źródeł, które różne tradycje uznają za ważne i którymi podpierają swoje praktyki. Gerald Gardner używał jednej, stale udoskonalanej książki zawierającej wiele różnorodnych tekstów, na potrzeby swoich kowenów – w tradycji utarło się nazywać ją Księgą Cieni. W jego wersji znajdowały się teksty ze źródeł takich jak Aradia Charlesa Lelanda, czy prace okultysty Aleistera Crowleya, którego Gardner znał osobiście, jak również wiersze komponowane przez niego i jego Wysoką Kapłankę Doreen Valiente; najważniejszym z tych wierszy jest Porada Bogini.
Podobnie jak używane w magii ceremonialnej grymuary, Księga zawiera instrukcje jak wykonywać rytuały czy rzucać uroki, jak również poezję religijną i pieśni (np. Eko Eko Azarak), używane podczas celebracji. Intencją Gardnera było, aby każda Księga była inna – student miał kopiować teksty od swojego inicjatora, zmieniając elementy, które okazały się dlań nieefektywne. Jednakże pośród gardneriańskich wiccan, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, wszystkie Księgi są niemal jednakową kopią wersji wysokiej kapłanki Monique Wilson, która z kolei pobrała ją od Gardnera. W początkach BTW Księga miała być trzymana w tajemnicy przed niewtajemniczonymi, jednak wiele fragmentów zostało opublikowanych przez Charlesa Cardella, Lady Shebę, Janet Farrar czy Stewarta Farrara.
Współcześnie, wyznawcy tradycji odmiennych niż BTW również przyjęli koncept Księgi Cieni – wielu samotnych wiccan modyfikuje swoje wersje, często umieszczając fragmenty z gardneriańskiej Księgi. W innych tradycjach praktyki nie są nigdy opisywane, przez co nie ma potrzeby tworzenia Ksiąg.
W niektórych tradycjach spod znaku Traditional Witchcraft korzystają z różnorodnych form literackich – 1734 tradition posługuje się listami Roberta Cochrane’a do Josepha Wilsona, zawierającymi instrukcje mistyczne; Azoetia Andrew Chumbleya to grymuar używany przez inne tradycje.


Symbolika

 Wiccanie używają wielu symboli, w sposób podobny do używania krucyfiksu przez chrześcijan. Najbardziej rozpoznawalnym symbolem jest pentagram, reprezentujący pięć klasycznych żywiołów – ziemię, powietrze, ogień, wodę i ducha (lub człowieka). Innym symbolem jest triquetra, znak Potrójnej Bogini.

 

  

Symbol Potrojnej Bogini – rosnący, pełny i malejący księżyc

 

 

Główne tradycje

Brytyjskie Wicca Tradycyjne (ang. British Traditional Wicca, w skrócie BTW, termin ukuty przez amerykańskich pogan) na Wyspach Brytyjskich obejmuje dwie tradycje: tradycję gardneriańską (zwana też wicca gardneriańskim) oraz tradycją aleksandryjską (zwana też wicca aleksandryjskim).
W Stanach Zjednoczonych do BTW zalicza się także kilka innych tradycji. W Wielkiej Brytanii osoby inicjowane w jednej tradycji są często uznawane także w drugiej. W USA sytuacja jest nieco inna. Podziały są wyraźniejsze.
Tradycja gardneriańska – najstarsza tradycja, której nazwa pochodzi od nazwiska założyciela, Geralda Gardnera. Przystąpienie do gardneriańskiego kowenu musi być poprzedzone inicjacją, a ta – przygotowaniami, zwyczajowo trwającymi rok i jeden dzień. Szczegółowy przebieg szkolenia przygotowującego do inicjacji jest tajny, podobnie jak szczegóły obrzędów gardneriańskich (przekazuje się je wyłącznie członkom kowenu). Wiadomo jednak, że te ostatnie oparto częściowo na klasycznej magii ceremonialnej. Gardnerianie kładą ogromny nacisk na indywidualny kontakt z bóstwem i cyklicznymi zmianami dokonującymi się w przyrodzie. Drogą do osobistego doświadczenia religijnego jest uczestnictwo w wiccańskich misteriach.
Tradycja aleksandryjska – założona w latach 60. XX wieku przez Alexa Sandersa, niemal w całości oparta na założeniach gardneriańskich. Sam Alex Sanders był inicjowany do tradycji garnderiańskiej. Swoją praktykę uzupełnił o elementy magii ceremonialnej. Terminu Alexandrian Wicca – wicca aleksandryjska – jako pierwszy użył Steward Farrar, brytyjski dziennikarz i popularyzator Wicca, a przede wszystkim uczeń Sandersa. Termin odnosił się do wizji biblioteki aleksandryjskiej postrzeganej jako zbiór wiedzy i mądrości świata. Podstawową różnicą jest wywodzenie swojej linii inicjacyjnej od Alexa Sandersa oraz większy nacisk na ceremonialność rytuału.

Tradycje pomniejsze

Wicca dianiczne – założona w latach 70. XX wieku przez Zsuzsannę Budapest. Nawiązuje ona do teorii Margaret Murray i uznaje wyłącznie istnienie Bogini, z pominięciem Boga.
Wicca corelliańskie – założone przez Orpheis Caroline High-Correll (według przekazów ustnych miało to miejsce w 1879 roku, przed powstaniem Wicca jako religii). Tradycja ta kładzie szczególny nacisk na oddawanie czci przodkom.
Wicca minojskie – założone przez Edmunda M. Buczyńskiego pod koniec lat 70. XX wieku. Panteon tej tradycji został zaczerpnięty z mitologii pre-doryckiej (poprzedzającej grecką), nawiązuje też do spuścizny kultury minojskiej, zaś obrzędy są bardzo podobne do gardneriańskich.
Wicca eklektyczne (ang. Eclectic Wicca) – czerpiące inspirację z różnych (dowolnie wybranych przez wyznawcę) panteonów. Z powodu prowadzącej do nieporozumień dowolności często odmawia się jej prawa do określania się jako Tradycja.

Koweny i wiccanie eklektyczni

„Liniowi” wiccanie zorganizowani są w autonomiczne koweny, zaś na ich czele stoi para – arcykapłanka i arcykapłan – przeprowadzeni przez wszystkie trzy stopnie wtajemniczenia. Inicjacja i praktyka nowych kapłanów jest przeprowadzana w kowenie, jednakże nie jest to wymogiem i wielu inicjowanych wiccan nie jest powiązanych z żadną grupą.
Często podnoszoną jest tradycja 13 członków jako największej ilości wiccan w kowenie, jednak ponownie nie jest to żelazna reguła. Po przekroczeniu tej ilości koweny są zwykle rozdzielane, jednakże często ze sobą współpracują. Grupa kowenów jest nazywana „gajem” (ang. grove).
Inicjacja jest tradycyjnie poprzedzona okresem oczekiwania tradycyjnie równym rokowi i jednemu dniu. W tym czasie przyszły Wiccanin studiuje teksty i uczy się. W niektórych kowenach odprawiany okres ten rozpoczyna się rytuałem „neofity”, lub „dedykacji”. Często, choć nie powszechnie neofita jest dopuszczony do udziału w rytuałach i praktykach. Niektórzy samotni Wiccanie również przechodzą okres „roku i dnia” przed auto-inicjacją.
Wiccan eklektycznych jest więcej niż samotnych i „liniowych”, zaś ich wierzenia mogą się znacznie różnić. Często biorą oni udział w zgromadzeniach i innych wydarzeniach, jednak praktyki duchowe (sabaty, esbaty, rzucanie uroków, prace magiczne) wykonują samotnie.



Historia 

Początkowo religia ta określana była słowem Wicca (Gardner używał pisowni wica), co ma swój źródłosłów w anglosaksońskim słowie wicca, oznaczającym czarownika (od formy żeńskiej wicce pochodzi współczesne słowo witch czy witchcraft). Gerald Gardner używał wymiennie pojęć wicca (stosował pisownię wica) i witchcraft.
Wicca została zapoczątkowana przez Geralda B. Gardnera, który w latach 30. XX wieku odnalazł w Anglii kowen New Forest. Grupa ta miała kultywować tradycje starożytnej religii czarownic. W tejże Gardner miał zostać inicjowany przez Dorothy Clutterbuck. Istnienie grupy zostało oficjalnie ogłoszone w 1951 roku, kiedy Wielka Brytania, jako jeden z ostatnich krajów w Europie, zniosła ustawę, zobowiązującą do ścigania czarownic.
Nie ma zgodności, czy Gardner rzeczywiście odkrył pozostałości kultu czarownic, czy też stworzył Wicca na podstawie własnej lektury, doświadczeń i fascynacji. Wiadomo, że był wcześniej inicjowany w Ordo Templi Orientis Aleistera Crowleya. Istnieją również przekazy przypisujące Gardnerowi powiązania z masonerią. Natomiast z całą pewnością podczas tworzenia założeń Wicca Gardner inspirował się tezami Margaret Murray, brytyjskiej egiptolog i antropolog. W 1921 roku opublikowała ona książkę Witch Cult in Western Europe (Kult Czarownic w Europie Zachodniej), w której stwierdziła, iż już od czasów neolitycznych, w Europie rozwija się matriarchalny „kult Diany”. Kult ten miał stanowić swego rodzaju kontrreligię w stosunku do dominującego chrześcijaństwa, a jego wyznawcami miały być m.in. czarownice, a także niektórzy spośród przedstawicieli rodów panujących. W tej chwili tezy Margaret Murray są przyjmowane sceptycznie i dzielą zarówno etnologów, antropologów i religioznawców, jak i samych wiccan na całym świecie. Teoria Murray spowodowała, że Wicca często i błędnie jest nazywana „Starą Religią” (ang. The Old Religion).
Po śmierci Geralda Gardnera w 1964 roku Wicca podzieliła się na kilka tradycji, a te – na kolejne tradycje. Również jeszcze za życia Gardnera ujawniły się osoby (np. Robert Cochrane), które przypisywały sobie odkrycie lub wieloletnią kontynuację kultu czarownic.


Akceptacja

 

Wicca pojawiło się w krajach z dominującym wyznaniem chrześcijańskim i od samego początku było atakowane przez niektóre grupy religijne oraz prasę (w Wielkiej Brytanii News of the World). W niektórych krajach jest to praktykowane do dzisiaj, zaś niektórzy chrześcijanie odbierają Wicca jako formę satanizmu, pomimo zasadniczych różnic pomiędzy oboma wyznaniami, jak brak postaci odpowiadającej Szatanowi. Ujawnienie się przyjaciołom i rodzinie jako wyznawca Wicca jest nazywane „wychodzeniem z szafy na miotły” (ang. coming out of the broom-closet, które jest wariacją na temat coming out of the closet, czyli przyznaniu się do homoseksualizmu) W podobny sposób Wicca była oskarżana o anty-chrześcijańskość, co było odpierane przez Doreen Valiente, powołującą się na istnienie wielu wiccan szanujących postać Jezusa, a „nie mających względu na doktryny kościelne, które postrzegane są jako zbiór «dogmatów-samoróbek»”.
Obecnie Wicca, w przekonaniu swoich wyznawców, ma szansę stać się jedną z najpopularniejszych religii świata – w samych tylko Stanach Zjednoczonych liczba wiccan jest szacowana na ok. 300 tysięcy. We wrześniu 1986 roku Federalny Sąd Apelacyjny uznał, że Wicca jest religią chronioną przez Konstytucję USA.

 
Użycie odwróconego pentagramu przez Kościół Szatana doprowadziło do kojarzenia wiccan z satanizmem.

 źródło:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wicca

wtorek, 2 lipca 2013

Pentagram

Pentagram – pięciokąt gwiaździsty foremny, figura geometryczna w wielu kulturach uważana za symbol magiczny, gwiazda pitagorejska.


Pentagram był symbolem znanym już w czasach neolitu. Pentagram był znany jako Gwiazda Isztar, a później jako Gwiazda Izydy. Mistycy pitagorejscy widzieli w nim symbol doskonałości, kojarzyli go z życiem i zdrowiem. W starożytności przekonanie o właściwościach ochronnych pentagramu było tak silne, że Babilończycy często rysowali go na pojemnikach z żywnością, co miało zapobiegać jej gniciu. Dla pierwszych chrześcijan pentagram odzwierciedlał pięć ran Jezusa ze względu na 5 wierzchołków. Od XIV wieku uważany za symbol szatana, ze względu na podobieństwo do głowy kozła (odwrócony dwoma wierzchołkami do góry). W XIX wieku Eliphas Lévi podzielił pentagramy na "dobrą stronę" i "złą stronę". Za "dobrą" uznał ten odwrócony jednym wierzchołkiem do góry, za "złą" odwrócony – zwrócony dwoma wierzchołkami do góry. Pentagram zwrócony jednym wierzchołkiem do góry zwany jest Pentagramem Białym, jest on odzwierciedleniem sacrum – siły boskiej. Może również odzwierciedlać pięć zmysłów człowieka, pięć żywiołów: powietrze, wodę, wiatr, ogień i światło, oraz pięć światów: fizyczny, eteryczny, astralny, mentalny i duchowy, ukazując wyższość umysłu człowieka nad wszelkimi innymi żywiołami i zmysłami.
Pentagram zwrócony jednym wierzchołkiem ku dołowi zwany jest Pentagramem Odwróconym, Czarnym, lub Pentagramem Baphometha. Pentagram Baphometha przedstawia profanum - człowieczeństwo, odzwierciedla on wyższość żądz i emocji nad rozumem, jest powszechnie uważany za znak satanistyczny, chociaż często mylony z Pentagramem Białym.
Biały Pentagram w okręgu (inaczej pentakl) uważany jest za amulet chroniący przed zgubnym wpływem magii oraz klątwami. Można go zauważyć na różnych talizmanach i amuletach oraz odnaleźć w wielu budowlach sakralnych, itp. Pentakl jest między innymi symbolem religii Wicca i innych tradycji pogańskich.
     

Tabliczka Ouija

Ouija (czyt. łi-dżi lub łi-ja; prawdopodobnie od fr. oui i niem. ja oznaczające tak) – deska albo plansza z nadrukowanymi literami alfabetu oraz innymi znakami, które kolejno wskazywane (przez ducha lub osobę trzymającą wskaźnik – często odwrócony do góry dnem kieliszek) tworzą wyrazy tworzące odpowiedź na pytania zadawane przez członków seansu spirytystycznego.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/90/Original_ouija_board.jpg
Plansza Ouija z 1871r.




  Przykładowa tabliczka ouija która przedstawia złe obrazy.

niedziela, 23 czerwca 2013

Voodoo

Voodoo (inne formy Vodun (Benin); również Vodoun (kreolski), Sevi Lwa) jest synkretyczną religią afroamerykańską wyznawaną głównie w Haiti i na południu USA.
Podstawę voodoo stanowią rdzenne wierzenia ludów zachodnioafrykańskich (szczególnie Joruba, Kongo, Fulanie) wraz z elementami religii katolickiej i spirytyzmu. Wykrystalizowała się ona na Haiti wraz ze sprowadzeniem w XVII/XVIII w. niewolników z Afryki, którym próbowano narzucać katolicyzm. Niewolnicy nie odrzucili swoich rdzennych wierzeń łącząc je z nową religią. W voodoo istnieje wprawdzie wiara w Bon Dieu (jednego Boga), nie oddaje mu się jednak czci (koncepcja deus otiosus). Istotny jest za to kult wielu miejscowych i afrykańskich loa (duchów/bogów), uważanych za tożsame z katolickimi świętymi. Te, które pochodzą z Afryki, nazywane są Rada Loa (z Dahomeju) lub Wangol Loa (z Angoli); te zaś, które objawiły się na Haiti, nazywane są Petro Loa. Słowo "voodoo" wywodzi się z języka plemienia Fulanów i oznacza duch. Wyznawcy voodoo uprawiają także kult przodków oraz czynnie włączają do swego panteonu ludzi zasłużonych dla narodu lub lokalnej społeczności.
Podstawą kultu są "rytuały opętania". Ważną rolę odgrywają w nich bębny, za pomocą których wygrywa się skomplikowane polirytmie. Dzięki nim uczestnicy wchodzą w trans, podczas którego loa opanowują jedną lub więcej osób. W języku wyznawców mówi się wtedy, że "loa ujeżdża swojego konia". Osoby te zostały zazwyczaj wcześniej inicjowane w kult lub posiadają specyficzne predyspozycje do wejścia w trans.
Houngan (kapłan-szaman) lub mambo (kapłanka-szamanka), posiadają wielką wiedzę na temat życia loa i sposobów kontaktowania się z nimi. Są oni także centralnymi punktami socyete (wspólnoty wiernych) w Voodoo, bez których nie mogą się toczyć rytuały. Każdy z loa posiada swój własny odrębny symbol (veve), malowany kredą na ziemi przed rozpoczęciem obrzędu. Poniżej symbole loa: Damballah, Legba, Maman Brigitte i Ogoun.

BÓSTWA
Najważniejszymi bóstwami voodoo są:
  • Oxala – bóg miłosierdzia, występuje pod postacią Jezusa
  • Szango – bóg burzy, pod postacią Jana Chrzciciela
  • Papa Legba – bóg strzegący granicy między światem żywych i umarłych, pod postacią św. Piotra.
  • Ogoun – bóg wojny
  • Erzulie – bogini miłości i płodności
  • Damballah – bóg-wąż, pod postacią św. Patryka
Oprócz bóstw i innych loa czczone są duchy śmierci Guédé, którym przewodzi złowrogi Baron Samedi.

CIEKAWOSTKI

Wśród wyznawców voodoo występuje też przekonanie, że dzięki magii można ożywić ciało zmarłego i spowodować, iż będzie ono np. pracować na polu jako pewnego rodzaju organiczny automat – zombie. Dana osoba staje się takim zombie wskutek zatrucia szczególnym rodzajem trucizny, przygotowanej przez bokora (czarownika). Nie jest to jednak element kultu, ale składnik wierzeń ludowych, który nie ma żadnego związku z właściwym oddawaniem czci. Trucizna, zwana przez wyznawców voodoo "proszek zombie", zawiera głównie tetrodotoksynę, która "zabija człowieka" (w przypadku zatrucia działa tylko mózg) i można stwierdzić akt zgonu (po czasie toksyna przestaje działać). Proszek zawiera także substancję botaniczną "Bieluń", dzięki któremu osoba staje się podatna na aluzje i prośby.

STATUS VOODOO NA ŚWIECIE

Obecnie voodoo praktykowane jest w Ghanie, Togo i Beninie, na Dominikanie i Haiti, w Brazylii i Luizjanie (USA). Szczególnie dużą rolę voodoo odgrywa na Haiti, gdzie wyznawcami tej religii są także najwyżsi urzędnicy państwowi, np. Émile Jonassaint – przez kilka miesięcy w 1994 r. p.o. prezydenta Haiti. Voodoo została tam podniesiona w 2003 roku przez byłego prezydenta Jean-Bertranda Aristide'a do rangi jednej z religii państwowych tego kraju.
W latach 70. prezydent Czadu François Tombalbaye pod wpływem swojego zaufanego doradcy Haitańczyka André Vixamara próbował narzucić ludności Czadu voodoo jako religię państwową, pod pretekstem "powrotu do afrykańskiej tradycji". Zmuszał urzędników państwowych do uczestniczenia w rytuałach inicjacji, oporni byli często torturowani, a nawet zabijani. Ta próba wprowadzenia voodoo zakończyła się niepowodzeniem, kiedy w 1975 Tombalbaye został zabity podczas zamachu stanu.

LALKI VOODOO

Voodoo Witch Doll.jpg
Amerykańska kultura popularna spopularyzowała mit, według którego wyznawcy tradycyjnego voodoo wykorzystują tzw. "laleczki voodoo" w celu sprawiania bólu ludziom, których reprezentują, lub sprowadzania nań chorób.
W rzeczywistości na ołtarzach tradycyjnego voodoo umieszcza się kukły/figury reprezentujące duchy loa. W haitańskim voodoo znana jest także praktyka przytwierdzania kukieł do drzew na cmentarzach, będąca metodą porozumiewania się ze światem zmarłych.
"Lalki voodoo" są natomiast wykorzystywane w praktykach tzw. luizjańskiego voodoo, zwanego też voodoo nowoorleańskim, będącego mieszaniną wierzeń i praktyk duchowych haitańskiego voodoo oraz magii hoodoo skupionych na obszarze delty rzeki Missisipi na terenie Nowego Orleanu i Luizjany. Laleczki te mają najprawdopodobniej swoje źródła w początkach XX wieku. W pierwszych dekadach XX wieku lalek tych używano jako narzędzia magii sympatycznej. Wbijanie szpilek nie miało powodować bólu w danym miejscu ciała realnej osoby, ale raczej miało wzmacniać siłę rzucanego zaklęcia. Wyznawcy nowoorleańskiego voodoo rozróżniają białą i czarną magię. Wrogie użycie lalek voodoo jest uważane za formę "czarnego" voodoo. W większości przypadków praktykujący używają lalek w celach takich jak uzdrowienie, znalezienie prawdziwej miłości, duchowego przewodnictwa czy też jako narzędzia medytacji. Także lalki sprzedawane w tamtejszych sklepach mają zazwyczaj służyć dobrym celom, bądź też jako zwykłe pamiątki dla turystów.

Latający Holender

Legenda, która ma swój początek w XVII wieku, kiedy pewien statek żeglował z Amsterdamu do Batawii (obecnie Dżakarta) na Jawie. Jego kapitanem był nieustraszony i doświadczony wilk morski, Holender Hendrik Van der Decken. Legenda głosi, że Latający Holender przynosi nieszczęście, a jego widok zwiastuje śmierć. Najpełniejszą wersję legendy o Latającym Holendrze podał Frederick Marryat w powieści Okręt widmo.
LEGENDA
Rejs przebiegał gładko, aż do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce, gdzie rozpętał się straszliwy sztorm. Na nic się zdała walka z żywiołem i wszelkie próby dalszej żeglugi, ale Van der Decken za nic miał gorące prośby marynarzy, którzy błagali go, by zatrzymał żaglowiec. Kapitan miotał obelgi, bluźnił Bogu i przysięgał, że dopłynie do Zatoki Stołowej mimo burz.
Wtem na pokładzie ukazał się niebiański przybysz, nie wiadomo – sam Bóg czy anioł pański. Van der Decken jednak nie oddał mu należnej czci i w zapamiętaniu wypalił do niego z pistoletu. W odpowiedzi gość oznajmił surowo, że kapitan i jego statek już nigdy nie zaznają spokoju. Będą żeglować po morzach przez całą wieczność, przynosząc nieszczęście wszystkim, których spotkają. Tak też się stało. Kiedy pomarli wszyscy marynarze, statek-widmo z załogą złożoną z ruchomych szkieletów nadal żeglował po morzach pod dowództwem nieśmiertelnego kapitana Van der Deckena.

Wydarzenia i relacje świadków

Można by potraktować dzieje kapitana jako piękną i smutną legendę, która zainspirowała Richarda Wagnera do napisania słynnej opery Latający Holender z 1843 roku, gdyby nie fakt, że wiele zdrowych psychicznie osób twierdzi, iż widziało ów przeklęty statek.
Najwięcej doniesień pochodzi z Przylądka Dobrej Nadziei. W marcu 1939 roku, Helene Tydell oraz grupa około 60 urlopowiczów z Zatoki Błędnej w pobliżu Przylądka, dostrzegła Latającego Holendra, sunącego wolno po morzu w bezwietrzny dzień. Po chwili żaglowiec znikł nagle na oczach obserwatorów. We wrześniu 1942 roku pewna rodzina obserwowała go przez kwadrans z tarasu domu w Mouille Point w Kapsztadzie. Płynął w kierunku Zatoki Stołowej, pozostawiając za sobą dziwną poświatę.
Statek i jego kapitana widziała także w lutym 1857 roku załoga statku "Joseph Somers" u brzegów wyspy Tristan da Cunha na południowym Atlantyku. Wkrótce na statku Joseph Somers wybuchł pożar, w którym straciło życie wielu członków załogi. Najsłynniejsze spotkanie z Latającym Holendrem także zakończyło się nieprzewidzianą tragedią. Doszło do niego 1 lipca 1881 roku na wodach australijskich, między Melbourne i Sydney. W grupie 13 obserwatorów żaglowca był wówczas szesnastoletni książę Jerzy, który wstąpił później na tron brytyjski jako Jerzy V. Służył jako aspirant na HMS Baccante. Statek-widmo jednak zobaczył z pokładu HMS Inconstant (na który go przeniesiono, kiedy Baccante miał problemy ze sterem) i opisał to spotkanie w dzienniku pokładowym. Według księcia Latający Holender lśnił dziwnym czerwonym blaskiem, a jego maszty, reje i żagle były dobrze widoczne. Przyszły król nie był pierwszym członkiem załogi, który wypatrzył statek. Marynarz, który twierdził, że jemu przypadł ten ponury zaszczyt, spadł z masztu następnego dnia i poniósł śmierć na miejscu. Istnieje relacja załogi holenderskiego frachtowca "Straat Malakka", której członkowie jakoby widzieli pięciomasztowe "wcielenie" Latającego Holendra. Miał to być dryfujący, pozbawiony załogi bark.

Azazel

Azazel (hebr. עזאזל, arab. عزازل Azazil) – upadły anioł występujący zarówno w mitologii hebrajskiej, jak i muzułmańskiej, znany również pod imionami Azael, Hazazel i Assasello. Jego imię oznacza "Bóg umacnia", a z hebrajskiego "ten, który się oddalił".
Według Maurice Bouisson Azazel był pierwotnie semickim bogiem trzód, a dopiero w późniejszym czasie został zdegradowany do rangi demona. Bernard Bamberger twierdzi, że był on pierwszym upadłym aniołem. Collin de Plancy uważa go za demona drugiego rzędu i strażnika kozich stad. Święty Ireneusz uważał, że mimo upadku jest wciąż potężnym aniołem.

WIERZENIA HEBRAJSKIE

W targumach jest uznawany za kozła ofiarnego. Natomiast w Księdze Kapłańskiej (16, 8-10) jest demonem pustyni, któremu Aaron poświęcił jednego z kozłów ofiarnych. Od tamtej pory podczas Jom Kippur strącano ze skały (lub wypuszczano) na Pustyni Judzkiej kozła, który był ofiarowywany Azazelowi. W Zoharze dosiada węża i jest wodzem chóru anielskiego bene elim lub iszim, do którego należą niżsi aniołowie (duchy ludzi). Także w tej księdze jest opisane uwiedzenie Azazela wraz z Szemchazajem przez trzy żeńskie demony. W Apokalipsie Abrahama jest uznawany za władcę piekła, który zwodzi ludzkość i jest przedstawiany w prawdziwej postaci jako demon z siedmioma wężowymi głowami, z czternastoma obliczami i dwunastoma skrzydłami. Według jednej z legend żydowskich anioł Azazel nie chciał pokłonić się pierwszemu człowiekowi – Adamowi przez co został ogłoszony "przeklętym Szatanem" (w Koranie aniołem tym był Eblis albo Iblis). Według innych legend nauczył on mężczyzn wykuwać miecze i tarcze, a kobiety malowania powiek i noszenia ozdób. W etiopskiej Księdze Henocha uważany jest za władcę 200 upadłych aniołów. Występuje również w Księdze Barucha. Według legendy Bóg posłał przeciwko Azazelowi Rafaela, który pokonując demona uwięził go pod kamieniami w Jaskinii Dudaela.

WIERZENIA ARABSKIE

Według legendy arabskiej Azazel odmówił złożenia hołdu Adamowi, twierdząc, że "syn ognia" – anioł, nie będzie kłaniał się "synowi gliny" – śmiertelnikowi. Za tę odmowę Bóg wygnał go z raju i zmienił jego imię na Eblis.

KOŚCIÓŁ AZAZELA

W Stanach Zjednoczonych istnieje grupa satanistyczna, Kościół Azazela, oddająca cześć Azazelowi jako najwyższemu bóstwu, reprezentującemu prawdziwą naturę ludzką.

Afrykański korzeń snów - African Dream Root

African dream root, po polsku Afrykański korzeń snów to korzeń rośliny Silene capensis.
Plemię Xhosa (i inne) korzystało z Silene capensis w celach kontaktu z duchami przodków i Bogami. Tradycyjnie wrzucano kilka korzonków Afrykańskiego korzenia snów do wody i wytrząsano do ubicia piany. Pianę tą rytualnie spożywano. Zwykle robiono to przez kilka dni, do kilku tygodni. Przed zaśnięciem wypowiadano intencję, pytanie, w której spożywano Ubulawu. Następnie w nocy przychodził jeden z przodków i udzielał odpowiedzi na zadane pytanie. Współcześnie zauważono, że już bardzo małe ilości, rzędu 250 mg Afrykańskiego korzenia snów na dzień jest dawką efektywną!

 

wtorek, 18 czerwca 2013

Zakazane księgi Watykanu

CODEX DAEMONICUS” – księga powstała w 1516r. Zakazana aż do 1926r. kiedy ukazała się w Paryżu nakładem wydawnictwa IBID PRESS(bez tzw. “ostatniego zakazanego ustępu”). Jedyny nie okrojony egzemplarz przechowywany jest w tajnej skrytce w Bibliotece Watykańskiej.
“KSIĘGA SALAMANDRY” – Była potężniejsza niż Biblia. Biblia stwierdza edynie iż cuda się zdarzają. Zaś Księga Salamandry mówi czym są te cuda i jak je osiągnąć. Zaginęła w VIII wieku, pojawia się w XVII wieku w Bawarii. Odnaleziona w 1882r. trafia do rąk jezuity Xaviera Martiniego. Zostaje ukryta w Wenecji. Niekompletna odnaleziona przez hitlerowców, którzy prowadzili nad nią badania w obozach koncentracyjnych.
“CTHAAT AQUADINGEN” – Niby fikcyjna. Jednak są trzy egzemplarze. Jeden znajduje się w British Museum. Pokryta ludzką skórą zawiera ok. 700 stronic. 
“PRZEKSZTAŃCÓW PSZANIEC PIEKIELNY” – Demonologiczna księga ze średniowiecza jedna z siedmiu mrocznych ksiąg. 

                                                   źródło:http://zjawiskaparanormalne.wordpress.com/tag/niewyjasnione/ 

Abaddon

Abaddon (od hebr. אֲבַדּוֹן awadon – niszczyciel, gr.: Apollyon, łac.: Exterminans) – pierwotnie inna nazwa szeolu, następnie anioł zagłady opisany w Apokalipsie św. Jana (9,11), który jako anioł przepaści wyłania się z otchłani i niesie cierpienie tym którzy nie mają pieczęci Boga na czołach. Także anioł czeluści (otchłani) w ogóle.

ABADDON W STARYM TESTAMENCIE: 
W Starym Testamencie i innych pismach żydowskich nazwy „abaddon” używa się najczęściej na określenie świata podziemnego – otchłani piekielnej. Nazwa ta jest stosowana zamienne do nazwy szeol, choć rzadziej (zob. Job 26:6; Prz 15:11; 28:8). Według niektórych rabinów jest to najgłębsze miejsce w piekle.
W innych kontekstach starotestamentowych nazwy „abaddon” używa się na określenie grobu (Ps 87:12), podziemia (Job 31:12), a wyjątkowo nawet jako imię personifikowanej śmierci (Job 28:22).
Według biblisty Romana Zająca w apokryficznej Księdze starożytności biblijnych Pseudo-Filona, również jest mowa o „abaddonie” jako o miejscu (szeolu, piekle), a nie osobie – dopiero w Nowym Testamencie słowo pojawia się w charakterze imienia.

ABADDON W APOKALIPSIE ŚW. JANA: 
Abaddon występuje w Apokalipsie św. Jana tylko raz (Ap 9:11), w wizji piątej trąby, jako król szarańczy i władca czeluści, z dodatkiem greckiego odpowiednika Apollyon.
Ap 9:1-12 BP
  1. Piąty anioł zatrąbił: i ujrzałem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię, i dano jej klucz od studni Przepaści.
  2. Otworzyła studnię Przepaści, a dym się uniósł ze studni jak dym z wielkiego pieca, i od dymu studni zaćmiło się słońce i powietrze.
  3. A z dymu wyszła na ziemię szarańcza, której dano moc, jaką mają ziemskie skorpiony.
  4. I powiedziano jej, by nie szkodziła trawie na ziemi ani żadnej innej zieleni ani żadnemu drzewu, lecz tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Boga na czołach.
  5. Nakazano jej też, by ich nie zabijała, ale miała przez pięć miesięcy zadawać im katusze. A katusze przez nią zadane są jak katusze zadane przez skorpiona, kiedy ukąsi człowieka.
  6. W owe dni ludzie szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie.
  7. A szarańcza tak wyglądała: podobna (była) do koni w szyku bojowym, na głowach jakby wieńce podobne do złotych, oblicza ich były jakby twarze ludzkie,
  8. i miały włosy jakby włosy kobiece, a zęby ich były jak zęby lwów.
  9. Przody tułowi jakby pancerze żelazne, a łoskot ich skrzydeł jak łoskot wielokonnych wozów pędzących do boju.
  10. I mają ogony podobne do skorpionowych oraz żądła, a swymi ogonami mogą szkodzić ludziom przez pięć miesięcy.
  11. Mają nad sobą króla - anioła Przepaści. Imię jego po hebrajsku brzmi ABADDON, a w greckim języku ma imię APOLLYON.
  12. Minęło pierwsze 'biada', oto jeszcze dwa inne 'biada' nadchodzą potem.
ABADDON W OKULTYZMIE: 
W okultyzmie Abaddon jest aniołem zła. Collin de Plancy, autor Słownika wiedzy tajemnej, utożsamia go nawet z Samaelem.

ABADDON W WYZNANIU ŚWIADKÓW JEHOWY: 
 Według Świadków Jehowy Abaddon ukazany w Księdze Apokalipsy symbolizuje Jezusa Chrystusa.



wtorek, 11 czerwca 2013

Kontakt z Aniołem.

Tricia McCannon radzi,
jak skontaktować się ze swoim Aniołem Stróżem ...



Tricia McCannon jest jednym z najsłynniejszych jasnowidzów w USA,
a także autorką niezwykłej, bestsellerowej książki „Rozmowy z aniołami”.
Od lat nazywana jest Białą Gołębicą. Pewnie dlatego, że ma dar kontaktowania się z aniołami.
Mało tego, Tricia zachęca także innych ludzi, aby sami nauczyli się przywoływać swojego duchowego opiekuna.

Zapal świecę, odpręż się, zacznij wpatrywać się w płomień.
Pomyśl o ludziach, których kochasz, miłych rzeczach, które wydarzyły się w twoim życiu, dobru, którego zaznałaś od innych.
Nie dopuszczaj do siebie żadnych negatywnych emocji.
Zmów modlitwę przyzywającą Anioła Stróża, użyj słów, które przychodzą ci do głowy.
Powiedz, że potrzebujesz jego wsparcia i obecności, że wiesz, iż istnieje i chce ci pomóc,
że potrzebujesz jego bezinteresownej miłości… Ważne jest, abyś była szczera.
W pewnym momencie poczujesz, że nie masz już nic do powiedzenia
i w modlitwie zawarłaś wszystko, co leżało ci na sercu.
Ponownie skup się na płomieniu świecy. Gdy będziesz gotowa, zakończ rytuał.
Modlitwę ponawiaj, jak tylko odczujesz taką potrzebę.
Obserwuj swoje życie. Czy częściej odzywa się intuicja?
Czy po prostu wiesz, jak poradzić sobie w trudnej sytuacji?
Czy czujesz, że ktoś nad tobą czuwa?
Ucz się dostrzegać opiekę Anioła Stróża.
Pamiętaj, że nieliczni mogą go zobaczyć (najczęściej pod postacią światła),
lecz wszyscy mogą poczuć jego obecność. 

 http://www.zycie.ca/tag/koniec-swiata/ 

Twój anioł Stróż

Jak ma na imię twój Anioł Stróż?
link:
http://www.myreiki.pl/anioly/aniolstrozjakiemaimie.aspx

piątek, 17 maja 2013

Autostopowicz widmo

Kim jest autostopowicz widmo?
 Autostopowicz widmo jest duchem człowieka, który wykorzystując niesamowitą ilość energii, staje się widzialny dla ludzi. Prosi o podwiezienie najczęściej do domu, nie zdając sobie sprawy, że nie żyje.
Typowy schemat spotkania 
Kierowca widząc ludzką postać, zatrzymuje auto by ją podwieźć. Najczęściej w relacjach świadków tego zjawiska, pojawia się wątek niekorzystnej pogody, czyli deszcz, śnieg, burza itp. Kierowca podwożąc widmo, rozmawia z nim, ale autostopowicz jest często mało rozmowny. Pytając się dokąd ma go podwieźć, ten podaje mu ulicę i numer domu. Gdy są na miejscu kierowca idzie pod wskazany przez autostopowicza dom i mówi mieszkańcom tego budynku, że podwiózł człowieka, który twierdzi, że tu mieszka. Ludzie otwierający mu drzwi, nie są zdziwieni i mówią mu, że osoba, którą podwiózł, nie żyje. Kierowca zaskoczony i trochę przestraszony, wraca do samochodu i osobę, którą podwiózł parę chwil wcześniej, rzeczywiście nie ma. Opiekunowie wyjaśniają kierowcy, że nie był jedynym, który podwiózł ich dziecko (najczęściej), przed nim zrobiło to kilka osób.
Dlaczego autostopowicz widmo chce dotrzeć do domu?
Widmo autostopowicza zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawę, że nie żyje. Bardzo chce spotkać się z bliskimi i wykorzystuje wielką ilość energii, żeby człowiek mógł go zobaczyć, ale nie starczy mu na spotkanie z bliskimi. Coś nie pozwala mu zobaczyć się z bliskimi jako duch, nie chce też, żeby widmo znajdowało się blisko domu. Może ma być to pokuta?
Gdzie pojawiają się autostopowicz widmo?
Widma tego typu pojawiają się wszędzie. Nie ma jednego miejsca, w którym się pojawia. Jest ich bardzo dużo. Pierwsza relacja o tym zjawisku pojawiła się w Stanach Zjednoczonych. 
Dowody spotkań
Zdarza się, że widmo zostawi w pojeździe zmaterializowany przedmiot typu: chustkę, apaszkę itp. Istnieją relację świadków, którzy twierdzili, że po spotkaniu widma, zniknęła im jakaś rzecz, która niespodziewanie znalazła się na grobie zmarłej osoby widmo. 
Przykłady relacji
 Prawdopodobnie w 1969r. jadąc samochodem kierowca zobaczył młodą dziewczyną, proszącą o podwiezienie. Podczas jazdy dziewczyna cały czas mówiła, podając adres, oraz wspominając, że dzień później ma wyjść za mąż. Kiedy dojeżdżał Maidstone, dziewczyna przestała mówić, a kiedy mężczyzna odwrócił się do niej, ze zdumieniem stwierdził, że jej tam nie ma. Podczas jazdy utrzymywał dużą prędkość tak, że trudno byłoby wyskoczyć w trakcie jazdy. Kiedy mężczyzna poszedł pod wskazany adres, stara kobieta, która tam mieszkała, stwierdziła, że opisał jej zmarłą córkę. Tragedia miała mieć miejsce na tamtej drodze trzy lata wcześniej w przeddzień jej ślubu, a od tamtej pory w rocznicę śmierci dziewczyna miała się objawiać na drodze przypadkowym kierowcom.




czwartek, 9 maja 2013

Wraith

Dość osobliwy stwór, który z upodobaniem i wielką przebiegłością poluje na ludzi w celach konsumpcyjnych. Jego postać, przynajmniej z pozoru, jest nieznośnie uczłowieczona (dzięki umiejętności przybierania ludzkich kształtów), co znacznie ułatwia mu wmieszanie się w tłum i zbliżenie do potencjalnej ofiary. Wraith, jeśli nie musi, nie atakuje w sposób spontaniczny.

Jego działania są przemyślane i prowadzą do konkretnego zamysłu – bezpośrednia ingerencja na umysł człowieka i „doprawienie” jego mózgu zwielokrotnionymi emocjami. Przy pomocy telepatii (forma percepcji pozazmysłowej), wywołuje u wybranej osoby różnego rodzaju halucynacjami. Mozolne, niekiedy trwające kilka dni, przygotowania czynią z ofiary smakowity kąsek. Potwór zyskuje nad kimś władzę już przy pierwszym kontakcie dotykowym. 

Posilanie się trudno dostępnym, ludzkim organem (mózg), nie stanowi dla niego żadnego problemu. Wysysa go przy pomocy, wysuwającej się z nadgarstka, wypustki, którą może skracać i wydłużać podług swego upodobania. W rozpoznaniu potwora niezwykle pomocne są lustra. To właśnie one ukazują jego prawdziwe, szkaradne oblicze.

Wraith nie przepada za srebrem. Właściwie, unika go niezwykle gorliwie, bo już od samego dotyku, połyskliwego metalu, pęka mu skóra. By całkowicie zgładzić cudaczne monstrum, należy przebić je srebrną/posrebrzaną bronią.

W języku polskim Wraith zwany jest Widmem, co tworzy jednak w pewnym sensie przysłowiowy konflikt interesów. Otóż najczęściej, widmo to pokutujący duch zmarłej osoby, pośredni stan między duszą a upiorem. W przeciwieństwie do ducha, Wraith jest stworzeniem materialnym, nie przebywa na ziemi z powodu niezałatwionych spraw i nie jest związany z określonym miejscem. Jedyną, dostrzegalną zbieżnością jest to, że w obu przypadkach istoty te mogą upodabniać się do ludzi. Widmo pisane wielką literą jednak jednoznacznie wskazuje, że mamy do czynienia z Wraith.

Obecne są również próby łączenia Wraith ze strzygą i nie da się ukryć, że są to daleko idące rozważania, choć podobnie, jak w przypadku widma, można tu znaleźć kilka cech wspólnych dla obu stworzeń, spośród których najważniejsze jest: pożywianie się na ludziach.

Bardzo trudno jest jednoznacznie stwierdzić z jakiej mitologii, bądź z jakiego folkloru wywodzi się to stworzenie. Być może, wyobrażenie Wraith powstało z połączenia kilku podań o różnych stworach. Jednakże nie ulega wątpliwości to, że w klasycznym ujęciu, Widmo reprezentuje istotę władzy, która przy użyciu swych nadnaturalnych zdolności potrafi kontrolować umysły innych stworzeń. Najchętniej pożywia się ludźmi, a konkretniej – ich emocjami (strach, gniew, radość), dzięki którym zyskuje siły umożliwiające dalsze funkcjonowanie.

środa, 8 maja 2013

Wiersz o demonie

link:
http://www.fantasy.dmkhost.net/poezja/index.php?kat=valadiel&nr=32676

Egzorcyzm

Co to jest egzorcyzm?
Obrzęd poświęcenia mający na celu uwolnienie człowieka, zwierzęcia, miejsca lub przedmiotu od „wpływu złego ducha”.
W Kościele katolickim egzorcyzmem nazywany jest obrzęd liturgiczny mający na celu usunięcie bezpośredniego wpływu Szatana na osobę, ewentualnie (rzadziej) zwierzę, miejsce lub przedmiot w formie opętania, dręczenia lub zniewolenia. Egzorcyzmy w Kościele katolickim należą do sakramentaliów.
Kim jest egzorcysta? 
Egzorcysta w Kościele katolickim to biskup albo mianowany przez niego kapłan, który posiada specjalne zezwolenie do sprawowania egzorcyzmów.Powaga sakramentalium i charakter egzorcyzmu wymagają, by posługa egzorcystyczna nad opętanymi sprawowana była mocą specjalnego i wyraźnego zezwolenia miejscowego ordynariusza (zwykle biskupa diecezjalnego).
Przebieg egzorcyzmu.
Sakramentalium egzorcyzmu udziela się zgodnie z zalecaniami Rytuału rzymskiego. Egzorcyzmy odbywają się w miejscu odosobnionym, np. w kaplicy lub w odpowiednim pomieszczeniu, gdzie zwykle znajduje się widoczny wizerunek Ukrzyżowanego Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny, aniołów. Poza kapłanem w egzorcyzmie mogą wziąć udział kapłani i świeccy, którzy mają za zadanie modlić się w intencji dręczonej osoby i pomagać księdzu w razie takiej potrzeby. Nie mogą oni wypowiadać jakiejkolwiek formuły egzorcyzmu.
 Pierwszym zadaniem egzorcysty jest rozpoznanie, czy ma do czynienia z rzeczywistym wpływem złego ducha oraz wykluczenie (np. na podstawie opinii lekarza) zaburzeń psychicznych. Jeśli jest podejrzane, że to wpływ demoniczny to egzorcysta ocenia skalę zakorzenienia zła i to, w jaki sposób szatan oddziaływuje na człowieka. W drugiej kolejności przeprowadza się modlitwę o uwolnienie,  która poza skutkiem duchowym  pozwala upewnić się, czy dana osoba jest istotnie pod wpływem złego ducha. Jeśli w czasie jej odmawiania pojawią się dodatkowe objawy świadczące o wpływie złych mocy, wtedy przechodzi do egzorcyzmu uroczystego.
Pełne egzorcyzmy obejmują obszerne modlitwy wstępne, po których następują trzy różne egzorcyzmy właściwe (wedle z Rytuału 2000 r.). Na początku egzorcysta kropi osobę wodą święconą na upamiętnienie oczyszczenia otrzymanego w chrzcie świętym. Następuje modlitwa: litania, czytanie psalmów i Ewangelii. Ksiądz egzorcysta kładzie ręce na osobę dręczoną błagając Ducha Świętego, aby zły duch odszedł od niej. Podczas modlitwy tchnie w twarz dręczonego ("zgładzi go tchnieniem ust swoich i zatraci objawieniem swego przyjścia" 2 Tes 2,8). Następnie recytuje się wyznanie wiary albo odnawia przyrzeczenia chrzcielne. Następuje Modlitwa Pańska (Ojcze Nasz...), po której egzorcysta ukazuje Krzyż święty i błogosławi osobę dręczoną. Wypowiada formułę błagalną skierowaną do Boga oraz formułę rozkazującą wyrzucającą diabła w imię Jezusa Chrystusa. Egzorcyzmy kończą się pieśnią dziękczynną, modlitwą oraz błogosławieństwem.

Zwykle modlitwa o uwolnienie przebiega w sposób spokojny. W trakcie egzorcyzmów nad opętanymi mogą wystąpić manifestacje złego ducha. Osoba, nad którą sprawuje się to sakramentalium, może odczuwać niepokój, zmęczenie, osłabienie, czasem występują bóle żołądka, głowy, gardła i kręgosłupa.  W rzadkich przypadkach opętań mogą wystąpić dodatkowe zjawiska u osoby opętanej, jak np. mówienie obcymi językami (których ta osoba się nie uczyła), słabnięcie albo siła niewspółmierna do  budowy ciała człowieka, znajomość rzeczy ukrytych, występowanie na ciele symboli związanych z szatanem, wypluwanie przedmiotów. W ten sposób demon stara się przeszkadzać egzorcyście i wyraża swoją wściekłość.  Jednak owładnięcie szałem występuje dość rzadko.
W przypadku ujawnienia się złego ducha, ksiądz egzorcysta może zadawać pytania o liczbę i imiona demonów, przyczynę oraz czas ich przebywania w ofierze. Czasem zły duch próbuje zachować pozory obojętności i milczenie, albo chcąc odwrócić uwagę kapłana staje się bardzo gadatliwy i udaje żal (zwłaszcza w momentach święcenia lub dotknięcia stułą). Nierzadko złe duchy trzeba przynaglać do odpowiedzi dając im rozkaz w Imię Jezusa, a także błogosławiąc daną osobę wodą święconą i pokazując jej krzyż. Obecność sacrum wywołuje reakcje, np. złość, nienawiść ku  temu, co święte. Upadłe anioły o Bogu i Najświętszej Marii Pannie nie mówią wprost, ale "On", "twój Przywódca", "Ona", "twoja Pani". Jeśli święte imię zostanie wymówione, to nierzadko wśród bluźnierstw.

Egzorcyzmy mogą trwać od kilkunastu minut do kilku godzin, zwykle jest to kilkadziesiąt minut. Egzorcyzmy zwykle są przeprowadzane kilkukrotnie, aż  do pełnego uwolnienia danej osoby. W niektórych przypadkach mogą być kontynuowane nawet przez kilka lat.

Objawy opętania:
 - depresja, popadanie w beznadzieję, niewiara, próby samobójcze, 
  - bóle głowy, brzucha, gardła czy pleców, 
 - nagłe wybuchy agresji i posiadanie dużej siły, zapadanie jakby w trans, utraty świadomości, 
 - niechęć do sacrum, do Boga, osób konsekrowanych, do rzeczy poświęconych (krzyży, różańców, obrazków, wody święconej), niemożność skupienia się na Mszy lub modlitwie, bluźnierstwa, awersja do sakramentów, 
 - posiadanie nadnaturalnych zdolności, jasnowidzenia, czytanie w myślach, znajomość rzeczy ukrytych, mówienie nieznanymi językami, 
 - dziwne stuki, hałasy, jakby przemieszczała się niewidzialna postać,
 - odnajdywanie śladów po czarach, np. wypluwanie przedmiotów, znajdowanie w poduszkach czy w obrębie np. łóżka jakichś dziwnych przedmiotów, zawiniątek z włosów, kości itd. 

Przyczyny:
- spirytyzm i wywoływanie duchów
- magia i wróżbiarstwo
- okultyzm
- sekty 
- zmiany świadomości
- wszelkie metody "naturalnego" leczenia.
  

 z  http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/